Brak wydarzeń w tym paśmie.
W poszukiwaniu czasu: teraźniejszość
Łukasz Lamża
Czym właściwie jest ta najbardziej tajemnicza domena czasu?
Ile trwa teraźniejszość?
Czy istnieje jedno globalne „teraz” dla całego Wszechświata?
I czy teraźniejszości da się właściwie doświadczyć?
Mogłoby się wydawać, że nie ma nic bardziej dostępnego niż teraźniejszość. Ba, wielu filozofów odpowiedziałaby, że nie ma, nigdy nie było i nigdy nie będzie niczego innego niż „teraz”, a „przeszłość” i „przyszłość” to tylko użyteczne fikcje. Im jednak bliżej przyjrzeć się teraźniejszości, tym więcej pojawia się problemów. Fizyka uczy nas, że nie ma jednego uniwersalnego „teraz” dla całego Wszechświata, a dwóch obserwatorów może nie zgodzić się, czy dwa dane zdarzenia nastąpiły równocześnie, czy też jedno z nich poprzedziło drugie. Psychologia i neuronauki pokazują z kolei, że to, co w codziennym doświadczeniu uważamy za „moment obecny”, jest w istocie złożoną konstrukcją opierającą się po części na pamięci, a po części na przewidywaniu przez nasz mózg przyszłości, co pięknie demonstruje choćby tzw. „flash lag effect”. Porządne uchwycenie teraźniejszości jest w istocie równie trudne, co podróż w czasie. Czas po raz kolejny okazuje się wymykać naszym próbom zrozumienia go.